No i gdzie to podobieństwo?
Melodie są różne, o aranżacji nie wspominając.

U kompozytorów, którzy komponują od wielu lat normalne jest powtórzenie czy też podobieństwo w ich ścieżkach dźwiękowych.
Ja np. słucham teraz po raz pierwszy utworu z "American Beauty" i zdaje mi się jak bym słyszała "Revolutionary Road".

dokładnie. nawet, gdy słucha się Hansa ZImmera, to czasem ma się ochotę krzyknąć "ej, to już było!"

Jaki plagiat ?! ma na swoim koncie naprawdę dużo wspaniałych soundtracków i kilka nominacji do Oscara. A to że na wielu z nich brzmi podobnie to oznacza że ma swój charakterystyczny, specyficzny styl, poza tym każdy kompozytor ma pełne prawo wykorzystywać w swojej twórczości wypracowane przez siebie motywy oraz styl, a najgorsze w muzyce filmowej jest to że kompozytor zżyna od innego kompozytora. Zwróć lepiej uwagę na takich kompozytorów jak Steve Jablonsky czy Tyler Bates.