wspólczuje mu tyle chłopak przeszedł, najpierw prawie na jego oczach w wypadku zginęla jego siostra w 2008r, która ledwo co pomogła mu w walce z uzależnieniem od narkotyków, pół roku póżniej zmarł jackson jego najbliższy przyjaciel,a na początku zeszłego roku rzuciła jego narzeczona, z którą planował się ożenić, ponieważ był rzekomo''zbyt dziecinny i niedojrzały'', nie zdziwiłbym się jak by po tym wszystkim znowu sięgnął po alkohol lub narkotyki, lub nawet miał myśli samobójcze, tym bardziej że podobno psychicznie nie czuje się dobrze, aha przy okazji jeśli ktoś wie czy on nadal bierze czy pije, byłbym zobowiązany.
wolałbym,by ktoś się odniósł do całej sprawy o której napisałem, a nie jak osoba powyżej,która ustosunkowała się tylko do sprawy siostry culkina, w dodatku mówiąc tylko''tak to prawda'', wolałbym dłuższy zdecydowanie komentarz.
A jednak zrobił :p po twoim wpisie temat zaczął się rozwijać czyli jak w tym powiedzeniu nie chwal dnia przed zachodem słońca i co łyso ci teraz haha..narka :p
http://www.pudelek.pl/artykul/42067/culkin_jest_uzalezniony_od_heroiny_umiera/
wiem, że to absolutnie nie jest wiarygodne źródło, ale przeczytałam przypadkiem i jestem szczerze przerażona.. słyszałam wcześniej o jego problemach z dragami a jak widać problem się pogłębia.. naprawdę nie chciała bym aby skończył jak Ledger lub Houston!..
Też to czytałam. Szczerze powiem, że mi go bardzo szkoda ;( Nie chciałabym, żeby skończył jak Janis Joplin czy jego przyjaciel Michael Jackson ;( Biedny ;( Choć mam nadzieję, że się ocknie...
Ja również przed chwilą to przeczytałam i zrobiło mi się okropnie smutno. Ledger zawsze był i będzie mi obojętny, ale Macaulay przede wszystkim jeden z symboli dzieciństwa dla mnie, i pewnie dla wielu innych wychowujących się w latach 90tych.) To straszne, że taki talent się zmarnował. Dałoby się jednak przeżyć to, że nie gra, że zrezygnował z aktorstwa. Jednak to, że ma tak ogormne problemy z nakrotykami jest przerażające, zwłaszcza dla kogoś, dla kogo ten facet był kiedyś idolem, i, do którego, mimo upływu lat ma się ogromny sentyment.
" Ledger zawsze był i będzie mi obojętny" mi też ale podałam jako przykład zaćpania się (leki, dragi alkohol itd) zwłaszcza w młodym wieku, podobnie jak B.Murphy czy Winehous. Masa osób odeszła w ten sposób, wspomnieni właśnie Michael lub wcześniej Joplin i cały klub 28. A przez ten piep... szołbiz kolejni dołączają.
Ależ ja rozumiem, czemu podałaś go za przykład, tak samo jak pozostałych artystów. Obaj to aktorzy, więc dlatego wspomniałam akuart o nim. Po prostu piszę o moich odczuciach, dla mnie nigdy nie był legendą (ale to już inna kwestia, to nie miejsce na dyskusję o Heathie) a Culkin jednak jest i chyba już zawsze będzie ikoną lat 90tych, ikoną filmów familijnych.
dla mnie również, chociaż mam prawie 24 lata to nie wyobrażam sobie świąt bez Kevina ( i ludzie chyba też bo niby go nie ma w ramówce a jednak w ostatniej chwili się okazuje że będzie leciał). To jest symbol mojego dzieciństwa, oglądałam Kevinów kilkadziesiąt razy, znam na pamięć i mogę oglądać nadal.. po prostu dla mnie to jest legenda, a tematyka powoduje, że chcąc nie chcąc ludzie przypominają sobie o tym filmie co rok. Szkoda, że kosztem Macaulay'a..
w tym wypadku nie rok życia tylko cyfra. i nie uczę się na pamięć ile lat miała Joplin lub Morrison gdy umarli bo ich fanką nie jestem.
Jak można być obojętnym do tak wszechstronnego aktora jakim był Ledger.. :( Culkin miał swoich pare filmików i lubię go jedynie za filmy z dzieciństwa, ale powiedzmy sobie wprost aktor z niego żaden. Prędzej on byłby mi obojętny (i to co teraz napiszę zabrzmi bardzo źle więc mnie nie jechać) bo kino nie ucierpiało by na tym, natomiast po odejściu Ledgera czuje dziure nie do wypełnienia. A z drugiej strony nie można przejść obojętnie obok żadnej śmierci....
A mi Ledger nie jest obojętny, zagrał w kilku filmach.Szkoda, że odszedł tak wcześnie, bo jego kariera zapowiadała się dobrze.Tak jak osoba wyżej wspomniała, że z Culkin'a żaden aktor.Rozumiem, dla mnie też jest to ikona świąt (a właściwie film, w którym zagrał), ale on nie jest jakiś wybitny.Wszyscy sięgają po to świństwo, bo 'moje życie nie ma sensu'.Też bym się załamała po odejściu bliskich mi osób ale bez przesady...
"Chłopca, którego szkoliłeś, nie ma już. Pochłonął go Darth Vader" - to zdanie, tylko w zmienionej formie, można by odnieść właśnie do Culkina. On niestety przestał być niewinnym, sympatycznym Kevinem, a stał się głupcem i ćpunem. Każdy, kto bierze heroinę, jest skrajnie głupi i prosi się o bolesną śmierć lub przynajmniej zrujnowanie sobie życia.
Poza tym ktoś źle zdecydował, żeby uzależnienie Culkina od heroiny leczyć metadonem (który sam uzależnia), zamiast ibogainą, która nie uzależnia i jest nieszkodliwa.
Podobno agentka Culkina zdementowała tę informację brukowca:
"Doniesienia The National Enquirer, jakoby Macaulay Culkin miał być uzależniony od heroiny i halucynogenów, są nie tylko kategorycznie bez bezpodstawne, lecz także nieprawdopodobnie i śmiesznie fikcyjne. Dla mojego klienta są destrukcyjne i obraźliwe".
http://www.eonline.com/eol_images/Entire_Site/2012627/reg_634.JenaM.mh.072712.jp g
Przepraszam za podanie złego linka :/
http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,12238812,Macaulay_Culkin_jest_uzalezniony_od _heroiny_i_lekow_.html
cóż, od tego właśnie ma się agenta,aby takim rewelacjom zaprzeczać ....ale chciałabym w to wierzyć!..
Dobrze prawisz, ale jakoś czuję dziwny niepokój co do Culkina :(. A może się mylę, miejmy nadzieję...
Czegoś tu nie rozumiem..Na portalach piszą , że jego przylaciele dają Mu pół roku życia , bo z powodu uzależniania balansuje na granicy życia i śmierci , tymczasem gra (ma grać?/grał?) w filmie Service Man zapowiadanym na 2013 r...?Trochę to sprzeczne..
mnie dziwi przede wszystkim to, że ktoś czyta tego całęgo PUDELKA, to chyba jeden z największy plotkarskich portali, też lubię tego aktora, oczywiście za rolę Kevina - jak większość, jeśli to prawda co piszą - cóż szkoda, ale każdy ma prawo wybrać własną drogę, on wybrał taką. Napewno zdaję sobie sprawę z konsekwencji jakie to za sobą ciagnie. Patrząc na to co przeszedł, wcalę mu się nie dziwię. Najbliższe mu osoby opuściły go, a skoro rodziców nie obchodzi co się z nim dzieję, szuka pocieszenia w narkotykach. Tak sobie myślę, że napewno ma przyjaciół wśród aktorów, i gdyby naprawdę było aż tak źle, to napewno ktoś by mu pomógł.
" Tak sobie myślę, że napewno ma przyjaciół wśród aktorów, i gdyby naprawdę było aż tak źle, to napewno ktoś by mu pomógł"
z Winehous i Houston też było bardzo źle i co? kto im pomógł? Nikt bo holyłud to w ogole banda ćpunów tylko niektórzy znają granicę. A przecież to lubiane, szanowane piosenkarki, na pewno miały przyjaciół tak jak wszyscy inni którzy z tego powodu umarli. A jednak nie doczekali pomocy,
Z tego co wiem, on już raz wyszedł z tego, a narkotyki to coś, co jest bardzo trudno rzucić, jeśli nie ma się żadnego wsparcia. I wkurza mnie jak ktoś pisze "może się opamięta znajdzie siłe" itd. Bo człowiek, który 24 na dobę chodzi na ćpany nawet nie myśli o tym żeby rzucić - zakładając że w ogóle wtedy myśli. Więc potrzebuję przyjaciół, kogoś bliskiego kto by mu pomógł. A skoro wg internetu, jego przyjaciele mówią że... to znaczy że ich ma. Zresztą hm czy to co oni mówią jest prawdą? Jeśli tak, to czemu nie próbują mu pomóc? Można by o tym pisać i pisać, ale po co?
tjaa ciągle są cytowane jakieś słowa "osób z otoczenia gwiazdy" lub "przyjaciół" itd, ale gdy ta osoba potrzebuje pomocy to już tych przyjaciół w otoczeniu nie ma.. mam nadzieję że Culkin wyjdzie na prostą, trzymam za niego mocno kciuki.
Dokładnie. Jak zobaczyłam, że po latach jest kręcony film z jego udziałem to zaraz sobie pomyślałam, że robią halo na potrzeby promocji. Żywię głęboką nadzieję, że MC jest obecnie taki wychudzonym gdyż na potrzeby roli kazali mu schudnąć. Oby tak było, a nie uzależnienie lub co gorsza jakaś śmiertelna choroba wyniszczająca organizm.
a mnie to nie dziwi. Houston swojego filmu nawet nie zdążyła wypromować. Heath Ledger nie zdążył skończyć Parnassusa. Brittany Murphy w filmie z 2011 nawet nie zdążyła się pokazać! To tylko kilka z tysięcy przykładów które mi przychodzą do głowy.
To logiczne, że Ci którzy na gwiazdach zarabiają będą im podpisywać kontrakty choćby oni już byli jedną nogą w grobie ( o świetny przykład - biedny Michael i jego nigdy nie mająca miejsca trasa This Is It).
Co oczywiście nie zmienia faktu, że również chcę aby Culkin doszedł do siebie.
Mi też go żal. Zaczął karierę zbyt wcześnie, niesamowicie sławnym, kultowym już filmem, i nie poradził sobie ze sławą. :(
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
