Moją uwagę zwrócił jako Bothwell, zabił dla Marii. Świetny aktor. Przystojny, mimo, że nie powala urodą. Męska, surowa twarz, wspaniały głos i akcent. Idealnie zagrał Worenusa. Inteligent, a jednak żołnierz, zawsze racjonalny i moralizujący Pullo, sam nieraz wpadał w szał. Rodzinny, religijny, tradycjonalista. Sceny ich sporów "rarytas" :)
dokladnie, to jest zdumiewajace...nie jest typowym przystojniakiem, ale ma
w sobie to cos... sila i pasja sa wypisane na jego twarzy...zabrzmialo
teraz troche patetycznie, ale on w Grey's Anatomy po prostu mnie zachwycil
:)
Po obejrzeniu go w roli Bothwella zakochałam się w nim. Jest fantastyczny! Jego gra była powalająca. Był tak przekonywujący, że od początku dało się zauważyć, że kocha Marię. I pomimo, że nie jest nie wiadomo jak przystojny, według mnie jest idealny. Wielkie ukłony dla jego gry. Jest poprostu świetna:)