Wciąż sądzę, że Hopkins jest najlepszy do tej roli, ale uważam, że Gaspard świetnie sobie poradził, przystojny facet z takim morderczym i ironicznym uśmieszkiem, zabijanie sprawia mu przyjemność. Mocne sceny zabójstw i ciekawe pomysły na nie. Bardzo smutne sceny dzieciństwa i słodka mała Misza. Intrygujące relacje z ciotką no i ta lekko przerażająca w kontekście całego filmu dziecięca piosenka. Bardzo lubię tę część.
Na Youtube, na kanale EmiYume, nagrałam recenzję tego filmu.
/watch?v=7dCDCqdiUpE