JW.
Milczenie owiec i Czerwony smok najlepsze, reszta mogła wogóle nie powstawać jeśli o mnie chodzi.
Choć w sumie hanibal nie był taki zły, ale zakończenie z milczenia owiec o wiele lepsze , patrząc z
perspektywy chronologicznej.
Dla mnie Czerwony Smok i Milczenie są wzajemnie zamienne. Do
bólu podobne schematy.
Hannibal jest dość specyficzny, sama nie wiem co o nim sądzić,
niemniej jest w tym coś pociągającego.
Natomiast Hannibal Rising to IMO najlepsza część.
Zawsze się zastanawiałam, jaka była historia Lectera,
I teraz wiem ;p Jakoś też najbardziej klimatyczne i
przygnębiające to było, w innych częściach IMO
zbyt pobłażliwie i iście "amerykańsko" podeszli
do tematu psychopatów.