Po oglądnięciu Milczenia Owiec i Hannibala z 2001 roku uważam, że ten film wypadł dość blado.
Naciągana, nudna fabuła, przy której chce się spać... Co jakiś czas na chwilkę budzą krwawe sceny z kompletnie nie pasującym do roli mordercy-psychopaty głównym bohaterem. Na siłę próbuje być straszny i wzbudzający grozę, jednak porównując go do dr. Lectera z Milczenia Owiec wypada nijako.
Tak czy inaczej daję 7/10. Mroczny, tajemniczy klimat i muzyka ratują ten film. Niektóre sceny są jednak niepotrzebnie zbyt brutalne.
Po za tym jaki dureń tłumaczył tytuł... maska w tym filmie pojawia się aż raz i nie ma niczego wspólnego z fabułą ;/ Trochę szkoda, bo gdyby mordował w masce byłoby ciut ciekawiej :P
Do Milczenia Owiec zgodzę się. Ale do Hannibala nie. Według mnie ten film jest gorszy od Milczenia, ale lepszy od Hannibala.
Tytułu nie należy brać dosłownie. Pamiętajmy, że dr. Lecter, kiedy był w zakładzie psychiatrycznym podczas pobytu poza celą musiał nosić maskę. Tu chodzi o TĄ maskę, a nie tą samurajską. Zdecydowanie nie byłoby ciekawiej. Wtedy ten film stałby się "nudnym, krwawym horrorem". I byłby jeszcze bardziej niezgodny z książką.
...sceny brutalne i szok miały właśnie przyciągnąć... :-( Gdyby nie to...film pewnie nie odniósłby...powiedzmy:popularności,niewielkiej ale jednak.Ja daję...3/10
O nie nie nie nawet ten film jest lepszy od HANNIBALA.Jak dla mnie HANNIBAL (film) był straszną porażką...nie rozumiem po co zmienili w filmie zakończenie...A co do MILCZENIA OWIEC zgadzam się...bardzo dobra ekranizacja.
Niech się zastanowię...tak. To jest film na podstawie książki a nie odwrotnie.Skoro autor książki zakończył swoje dzieło w ten właśnie sposób to twórcy filmu powinni to uszanować a nie "uszczęśliwiać" ludzi na siłę...to może zmieńmy zakończenie w ZIELONEJ MILI, Władcy Pierścieni albo OJCU CHRZESTNYM bo komuś mogły się nie spodobać.
Filmowcy poprawili to co było spartaczone. Co zdarza się rzadko ale... przy tak słabej ksiazce odwalili kawał dobrej roboty. Oryginalne zakonczenie? Pograzylo by ten film.
Zazwyczaj partaczą ksiazkowe wątki... tu , chwała im naprawili to co spieprzył autor.
PS - o ile się nie mylę to oryginalne ksiazkowe zakonczenie masz w "alternatywnych" Jest ich chyba 4.
Kwestia gustu...Mi bardziej podoba się oryginalne książkowe zakończenie i uważam, że film na tym dużo traci...ale oczywiście to moje zdanie. Aha i dzięki za Post Scriptum o tym akurat nie wiedziałam.
A jednak jest tylko 1 (w sensie alternatywne) i to nie to ksiązkowe. Nie wiem czemu wbilem sobie do głowy, że jest kilka. Moze tam w komentarzu twórców jest wspominane o innych nienakreconych. A na IMDB piszą, że z filmu wypadło 1,5 godziny usunietego i alternatywnego materialu.
Co do reszty. Nie czytałem "Rising" ale ponoć jest lepsza niz film więc chyba czas nadrobic.
http://www.imdb.com/title/tt0212985/alternateversions
Dość blado to wypadł "Czerwony Smok" na tle "Milczenia Owiec" a TO jest jakaś pomyłka.