Za pierwszym razem miałam porządnie zlasowany mózg po obejrzeniu tego filmu; z każdym następnym było coraz lżej aż doszło do tego, że zaczęłam go sobie przypominać tylko i wyłącznie ze względu na niesamowitą kreację pięknego Hannibala ;)
Tak mi się właśnie wydawało, sądząc po twoim profilu, że swoją ocenę dałaś tylko ze względu na ładną buźkę Lectera.
Naprawdę? Zatem radzę przeczytać moją wcześniejszą wypowiedź raz jeszcze. Ulliel zagrał fantastycznie a jego uroda to tylko miły dodatek do całości, that's it.